Urodził się 28 stycznia 1925 r. w Zagrobach, w powiecie łomżyńskim. Był drugim z kolei synem Adama i Stefanii ze Świerczewskich. Jego starszy brat – Roman Dziemieszkiewicz ps. „Adam”, „Pogoda”, komendant Powiatu NSZ Ostrołęka i Powiatu NSZ Ciechanów (Okręg II NSZ Mazowsze Północne) – zginął z rąk żołnierzy Armii Czerwonej w 1945 r. w Ciechanowie. Młodszy z braci – Jerzy, ps. „Żbik”, za działalność w podziemiu antykomunistycznym skazany został w 1949 r. na 7 lat więzienia.
W Pogotowiu Akcji Specjalnej
Wiosną 1945 r. Mieczysław Dziemieszkiewicz wcielony został do 1. Zapasowego Pułku Piechoty ludowego Wojska Polskiego. Po dezercji wstąpił do oddziału partyzanckiego NSZ-NZW ppor. Mariana Kraśniewskiego „Burzy” i przyjął pseudonim „Rój”. Początkowo pełnił funkcję łącznika, później został dowódcą patrolu Pogotowia Akcji Specjalnej na teren powiatu Ciechanów, do którego zadań należała przede wszystkim fizyczna likwidacja przeciwników politycznych, członków PPR oraz funkcjonariuszy UB i MO.
Za zasługi w walce z tworzącymi się strukturami reżimu komunistycznego w Polsce, udział w wielu akcjach przeciwko funkcjonariuszom UB i komunistycznej agenturze oraz na posterunki MO, w 1945 r. „Rój” odznaczony został Krzyżem Walecznych, a w1948 r. awansowany do stopnia starszego sierżanta.
Po śmierci brata
Pełne zaangażowanie się Mieczysława Dziemieszkiewicza w działalność polskiego podziemia niepodległościowego zbiegło się w czasie z tragiczną śmiercią jego starszego brata Romana. Zgodnie z zeznaniami matki, Stefanii Dziemieszkiewiczowej, złożonymi w trakcie śledztwa w 1950 r., a spisanymi przez funkcjonariusza urzędu bezpieczeństwa, Mieczysław, namawiany przez nią po pogrzebie brata do wyjazdu do Gdańska, miał stwierdzić:
„że jeżeli Roman nie żyje to i on może nie żyje i żebym ja nie liczyła na niego, tak jakby go nie było, bo on już do mnie nie wróci”.
W 1947 r., po ogłoszeniu przez władze komunistyczne kolejnej amnestii dla działaczy polskiego podziemia niepodległościowego, „Rój” zdecydował o pozostaniu w konspiracji.
Komendant
W wyniku przeprowadzonej wówczas reorganizacji XVI Okręgu PAS (Mazowsze Północne) został komendantem Powiatu „Ciężki”-„Wisła” (pow. Ciechanów, część pow. Płońsk i Mława) i zarazem dowódcą oddziału partyzanckiego operującego na tym terenie. Później zdecydował o rozszerzeniu działalności oddziału na pow. Pułtusk, Nowy Dwór Mazowiecki, Wołomin, Mińsk Mazowiecki i Garwolin.
Pod koniec 1950 r. resort bezpieczeństwa publicznego zintensyfikował, już wcześniej szeroko zakrojone, działania operacyjne mające doprowadzić do ostatecznej likwidacji „Roja” i jego ludzi. W celu rozpracowania pozostałości jego oddziału, zwerbowano do współpracy, najczęściej groźbą lub szantażem, kilkuset agentów i informatorów. Mieli oni dostarczać wszelkich informacji o członkach oddziału, a także o ludziach, którzy udzielali im schronienia, określanych przez bezpiekę jako „meliniarze”.
… powiadomiłam P.U.B.P.
Wśród współpracowników „Roja” znajdowali się Maria i Stefan Burkaccy, zamieszkali w m. Szyszki w pow. pułtuskim, którzy zostali aresztowani i skazani w styczniu 1951 r. za udzielanie pomocy członkom NZW. Do śmierci „Roja” przyczynić się miała córka Burkackich, pozostająca z nim (według agenturalnych raportów) w bliskich kontaktach.
Według zachowanej dokumentacji, 5 stycznia 1951 r. zgodziła się ona na współpracę z PUBP w Pułtusku w celu likwidacji „bandy «Roja»” w zamian za obietnicę zwolnienia rodziców z więzienia. Już jako agentka o ps. „Stanisław”, w „Życiorysie” powstałym po 1952 r., napisała:
„Dnia 13 kwietnia 1950 r. [tak w oryginale] kiedy «Rój» wraz z jednym członkiem bandy pseudo «Mazur» byli skryci w naszych budynkach pojechałam do najbliższego posterunku M.O. skąd powiadomiłam P.U.B.P. iż «Rój» znajduje się w naszych budynkach. I dnia 13-go kwietnia 1951 r. przez władze Bezpieczeństwa jak również przy pomocy wojska bandyci zostali zabici”.
Identyfikacja i ukrycie ciała
Według zachowanej dokumentacji w obławie uczestniczyło kilkuset żołnierzy z I Brygady KBW, funkcjonariuszy UBP i MO. Otoczyli oni zabudowania Burkackich, w których oprócz „Roja” znajdował się również jego podkomendny, kapral Bronisław Gniazdowski ps. „Mazur”. Pierwotnie planowano utrzymanie zasadzki do rana i ujęcie ich żywych, jednak podjęta przez oblężonych próba ucieczki, zakończyła się śmiercią zarówno „Roja”, jak i „Mazura”.
Po zakończeniu akcji przeprowadzone zostało postępowanie mające na celu potwierdzenie tożsamości zabitych. Ciało „Roja” zostało poddane dokładnym badaniom i okazane świadkom (przede wszystkim członkom rodziny), którzy musieli dokonać identyfikacji zmarłego. Ponadto, podobnie jak w innych przypadkach, wykonano serię fotografii post mortem.
Bezpieka skrzętnie ukryła miejsce, w którym pochowani zostali: st. sierż Mieczysław Dziemieszkiewicz ps. „Rój” oraz kapral Bronisław Gniazdowski ps. „Mazur”. Domniemywano, że może to być teren byłego Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Pułtusku, jednak prace przeprowadzone w czerwcu i lipcu 2020 r. przez archeologów z Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN nie doprowadziły do odnalezienia śladów pochówków.
Korespondencja pomiędzy Wojewódzkim Urzędem Bezpieczeństwa Publicznego w Warszawie a Wojskową Prokuraturą Rejonową w Warszawie w sprawie wydania zezwolenia na pochowanie zwłok Mieczysława Dziemieszkiewicza ps. „Rój” i Bronisława Gniazdowskiego ps. „Mazur”, 17 kwietnia 1951 r. (Ze zbiorów AIPN)
* * *
„Rój” poległ w walce o wolną i niepodległą Polskę. Pamięć o nim i innych żołnierzach podziemia niepodległościowego i antykomunistycznego jest nadal żywa. W 2007 r., za wybitne zasługi dla niepodległości Polski, został odznaczony pośmiertnie Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski. Otrzymał również Krzyż Narodowego Czynu Zbrojnego.
Ponadto, dla uznania jego zasług, w 2015 r., jego imieniem nazwano nowo powstałą ulicę w Ciechanowie, a w 2018 r. został patronem 5. Mazowieckiej Brygady Obrony Terytorialnej.
Więcej interesujących materiałów na profilu Archiwum IPN